Polisolokaty – finansowe pułapki

Polisolokaty cieszą się ostatnio sławą i to niekoniecznie dobrą, jednak aby zrozumieć wszystkie głośne, związane z tym skandale najpierw musimy pojąć czym jest polisolokata i skąd się ten termin w ogóle wziął.

Czym jest polisolokata

Produkt ten ma za zadanie łączyć funkcje oszczędnościową – inwestycyjną z ubezpieczeniową. Natomiast ta część depozytowa, może mieć różne formy. – standardowej lokaty bankowej lub też, co trzeba zaznaczyć bardziej ryzykownej, inwestycji np. w akcje czy papiery wartościowe. Jeśli chodzi o pierwszą ofertę ma ona określony z góry poziom oprocentowania oraz czas trwania, w tym wypadku deponent dokładnie wie ile zarobi na lokacie bankowej więc w razie jej zerwania nie straci odsetek. Skupmy się jednak na Polisie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym (UFK). Warto pamiętać, że w tym przypadku nie możemy z góry obliczyć ilości zysków, ale równa to się także ryzykiem poniesienia ewentualnych strat . Ważne aby wiedzieć, że możliwe też są tu opłaty za zarządzanie funduszem i to co najmniej kilkuprocentowe. To właśnie te polisolokaty szczycą się tak kiepską opinią, spowodowane jest to głównie tym, że w przeszłości banki oraz towarzystwa ubezpieczeniowe często dopuszczały się znacznych nadużyć proponując tą ofertę swoim klientom.

Nadużycia związane z polisolokatami

Największym nadużyciem doradców bankowych, było nieinformowanie potencjalnych klientów o ryzyku wiążącym się z podpisaniem umowy na tą właśnie ofertę. Często nie wspominali również, o tym, że istnieje opłata likwidacyjna, która po zerwaniu umowy, lub nie wpłacaniu miesięcznej składki mogła wynosić nawet 100% kapitału, który został wpłacony. Tak więc klient mógł się liczyć z utratą wszystkich wpłaconych pieniędzy. Była to swoista ”pułapka inwestycyjna”, której ofiarą padło mnóstwo polaków. Jeśli znaleźliśmy się w podobnej sytuacji, z pewnością zachodzimy w głowę – co teraz? I czy musimy pogodzić się z utratą wszystkich zainwestowanych pieniędzy? Rezygnacja – zerwanie umowy – jak się to zabrać?

Vienna life rezygnacja Skandia rezygnacja

Jeśli chcemy zrezygnować z polisy z w którejś z tych spółek ubezpieczeniowych, w normalnych warunkach możemy być zmuszeni do wpłacenia opłaty likwidacyjnej. Jeśli jednak padliśmy ofiarą swoistego oszustwa pozostaje nam jeszcze jedna opcja. Mianowicie możemy wynająć za odpowiednią opłatę pomoc np. w kancelarii prawniczej świadczącej tego rodzaju usługi, dzięki której po przeanalizowaniu naszej sytuacji, fachowcy będą mogli pomóc nam w odzyskaniu pieniędzy. W ostatnich czasach ze względu na skandale z polisokatami jest dużo takich opcji na rynku – z pewnością znajdziemy ofertę która będzie nam odpowiadała. Przeprowadzą nas oni przez proces likwidacji i pomogą w odzyskaniu naszych dóbr.

Skandia zerwanie umowy

Jeśli chodzi o zerwanie umowy również z odzyskaniem wpłaconych środków, oraz bez przymusu wpłacenia opłaty likwidacyjnej również powinniśmy rozważyć podobną opcję jak w przypadku rezygnacji z polisolokaty – czyli za odpowiednią opłatą udać się do kancelarii prawnej, która pomoże nam przejść przez ten trudny proces bez większych strat. W przyszłości pamiętajmy by przy zawieraniu umów nie ufać ślepo doradcom – warto samemu zapoznać się z umową – zwłaszcza jeśli mówimy tu o większych inwestycjach, pamiętajmy również, że ryzykowne umowy nie zawsze są opłacalne i powinniśmy się porządnie zastanowić zanim weźmiemy takową pod uwagę, w razie wszelkich wątpliwości z umową warto przedtem poprosić o pomoc fachowca.